Zmęczenie nadmiarem akcesoriów w mieszkaniu i poczucie przytłoczenia to najczęściej podawane powody, decydujące o chęci zmiany aranżacji w mieszkaniu. Problemy te najczęściej spotykane są w mieszkaniach znajdujących się w blokach, bo nie odznaczają się dużym metrażem. Nie jest to jednak reguła, bo brak umiejętności aranżacji i zamiłowanie do dużej ilości bibelotów i dodatków może sprawić, że nawet w dużym wnętrzu będzie odczuwało się optyczny ścisk.
Porządek przede wszystkim
Decyzja o zmianie aranżacji w czterech kątach zazwyczaj nie jest nagła. Ma się więc czas na to, żeby zastanowić się, jakie przedmioty zostają w mieszkaniu, a które są zbędne. Jeśli pragnie się zmian, złapania oddechu i nieprzytłaczającego wnętrza, to nie warto bawić się w sentymenty podczas porządków.
Minimalizm ukojeniem dla zmysłów
Zmiany są konieczne. Zwykło się mówić, że porządek w mieszkaniu wprowadza porządek w głowie. Wiedzą o tym zwolennicy minimalizmu, którzy stawiają na meble w stylu skandynawskim w swoim mieszkaniu. Nadmiar przedmiotów, barw i innych bodźców skutecznie rozprasza. Na dłuższą metę mocne akcenty i kolory drażnią. Dlatego lepiej postawić na prostotę. Naturalne zielenie i materiały prosto z lasu. Drewno to bardzo wdzięczny materiał. Sprawdzi się w praktycznie każdym wnętrzu. Nawet w łazience. Modne połączenie drewna, betonu i roślin, wiedzie prym w aranżacji wnętrz w tym sezonie. Nie jest potrzebny czasochłonny remont, często wystarczą porządki i kilka dodatków, które będą podstawą zmian w aranżacji pomieszczeń w domu.